Zapowiedzi wydawnicze - czerwiec 2018
Nie
dzieje się tutaj dużo, ale czas nie pozwala mi na czytanie. A skoro
nie czytam, to nie mam czemu pisać opinii. 😅Ale mam nadzieję, że
jak tylko rok akademicki dobiegnie końca, a moja praca licencjacka
zostanie klepnięta, dam radę rozkręcić ten interes. Teraz
natomiast zapraszam Was na czerwcowe zapowiedzi książkowe, które
mnie interesują. Niestety, wcale nie jest ich mniej, niż w maju
(choć miałam cichą nadzieję, że tak się stanie 😂).
!Nie współpracuję z wydawnictwami. Premier książkowych sama
szukam na stronach: datapremiery.pl oraz esensja.pl
~
* ~
„Sfinks”
- Christian Jacq
Wydawnictwo
Rebis
kryminał/thriller/sensacja
data
premiery: 05.06.
Kiedy
pierwszy raz przeglądałam wyżej wymienione strony, przeszłam obok
tego tytułu obojętnie. Za drugim razem tknęło mnie dziwne
przeczucie i postanowiłam sprawdzić tę pozycję. Przeczytałam pierwsze
zdanie opisujące książkę: „Postęp technologiczny to bezlitosne
bóstwo” i już jestem kupiona.
Po
pierwsze, to wręcz idealnie odzwierciedla moje myśli. Jasne, ja
sama zakotwiczyłam się w mediach – mam dwa konta na IG, prowadzę tego bloga, wcześniej
miałam jeszcze 4 inne. Mimo to pracuję, studiuję, jestem w stałym i dobrze rokującym związku. Chcę
powiedzieć, że przeraża mnie to, co dzieje się wśród młodych
ludzi. Komórki to całe ich życie. Nawet nie wiecie jaki smutny
obrazek stwarzają w moich oczach pary, które przychodzą do nas na
randki (pracuję w kawiarni) i nawet na siebie nie patrzą. Ba, nie
rozmawiają! Bo ważniejszy jest telefon. Dlatego uważam, że ta
pozycja może być naprawdę na czasie, może poruszyć ważny temat
i pokazać go w brutalnej odsłonie – no bo skoro to kryminał… -
i być może, w ten sposób, choć części osób otworzyć oczy.
Przynajmniej ja zawsze wierzę w takie cuda. 😅
Po
drugie, kocham mitologię i wszelkie ludy starożytne, a skoro
Sfinks, to chyba gdzieś się znajdzie wzmianka o starożytnym
Egipcie. No i po trzecie, jestem ogromną fanką thrillerów. Co
prawda od jakiegoś czasu robię sobie od nich przerwę, ale chyba
zaczyna mi ich brakować. Tak więc ta pozycja to moje must read!
* * *
„Mózg
odporny na stres. Zapanuj nad emocjonalną reakcją na stres,
wykorzystując naturalne właściwości mózgu” - Melanie Greenberg
Wydawnictwo
Rebis
poradnik
data
premiery: 05.06.
Ci
z Was, którzy obserwują mnie na instagramie (@truskawkowa.herbatka)
wiedzą, że w swoich zapasach mam całkiem podobną książkę („W
pułapce myśli”) oraz… że jeszcze jej nie przeczytałam. Czeka
na lepszy czas, ale uważam, że w moim przypadku książek o tej
tematyce nigdy nie będzie za dużo. Cóż… tym bardziej, że mam
tylko jedną, jak na razie. 😅
Jestem
osobą, która stresuje się wszystkim: od egzaminów, przez pójście
do lekarza, po zadzwonienie po pizzę (dlatego zawsze robi to mój
Luby 😂). Wpływa to nie tylko na pewne wycofanie z mojej strony,
zwłaszcza wobec obcych, ale również na moje zdrowie fizyczne,
które ostatnimi czasy nie jest dobre, delikatnie mówiąc. Dlatego
wychodzę z założenia, że im lepiej znasz swojego wroga, tym
efektywniej możesz z nim walczyć. Poza tym, w opisie od wydawcy
napisano, że ta pozycja opiera się na „najnowszych badaniach
dotyczących neuroplastyczności mózgu i koncepcji uważności
(mindfulness)”. Oba terminy poznałam na studiach, oba mnie
interesują. Mindfulness miałam okazję przećwiczyć na zajęciach
i wydaje mi się, że całkiem dobrze na mnie działa. Czemu więc
nie poznać się lepiej z tą metodą?
* * *
„Błękit”
- Maja Lunde
Wydawnictwo
Literackie
powieść
data
wydania: 06.06.
Nie
czytałam jeszcze „Historii pszczół” (tak, wiem, wstyd 😱), ale o "Błękicie" nasłuchałam się już tyle dobrego i wiem, jak wiele osób czeka
na tę pozycję, więc ja również z chęcią ją przeczytam. Tym
bardziej, że tematyka nie słabnie na sile – walka o środowisko
ciągle trwa i takie książki są potrzebne, by część rzeczy ludziom uzmysłowić, a część społeczeństwa obudzić z letargu.
Dodatkowo bardzo lubię pozycje, w których miesza się różne
czasy. Tu mamy historię z Norwegii z roku 2017 oraz z Francji, z
roku 2041. Nie dość, że takie zabiegi bardzo dobrze mi się czyta
i zawsze mnie to zachwyca, to jeszcze udowadnia to tylko, jak wielki
talent ma autor (o ile ten zabieg jest dobrze przeprowadzony, ale
wierzę, że na Mai się nie zawiodę).
* * *
„Przeklęci
święci” - Maggie Stiefvater
Wydawnictwo
Uroboros
fantastyka
data
premiery: 06.06.
Fantasy.
Gatunek, który dopiero poznaję, choć nie ukrywam, że już bardzo
lubię. Do tej pory jednak czytałam fantastykę polskich autorów.
Mam nadzieję, że ktoś spoza podwórka nie popsuje tego wrażenia. 😉Ta pozycja to młodzieżówka, a za takowymi nie do końca przepadam,
ale na pierwszy rzut oka zaciekawiła mnie okładka. Poza tym opis
wydawnictwa nie pozostał dłużny temu odczuciu. W końcu kto choć raz w życiu nie czekał na cud? Mam nadzieję, że
będzie to kawałek dobrej lektury.
* * *
„Strażniczka miodu i pszczół.” - Cristina Cobani
Wydawnictwo Muza
powieść
data premiery: 06.06.
Tę pozycję dla odmiany znalazłam na blogu Marty bibliofilembyc.pl i po raz kolejny, zauroczyła mnie okładka. Opis tylko dopełnił dzieła. Główna bohaterka, Angelica, jest skryta, nieufna i zawsze gotowa do ucieczki. Akcja rozgrywa się na Sardynii i ma być pachnąca niczym miód. Nie powiem, działa to na moją wyobraźnię (poza tym, chyba mamy z Angelicą coś wspólnego...). Przyznam się również, że zaciekawiło mnie zdanie: „Lawendowy miód uspokoi Twoją duszę, a akacjowy sprawi, że znów się uśmiechniesz". Czyżby w książce przemycono właściwości poszczególnych rodzajów miodu? Nie ukrywam, liczę na to! 😀
* * *
„Mała
baletnica” - Wiktor Mrok
Wydawnictwo
Initium
kryminał/sensacja/thriller
data
premiery: 07.06.
Książka
oparta jest na faktach. Już samo to wywołuje ciarki na plecach i
zapowiada naprawdę dobry thriller. Szczerze powiedziawszy mam
mieszane uczucia. Budzi się moja od dawna uśpiona miłość do
thrillerów, o czym już wspomniałam. Z drugiej ta książka porusza temat okropnie trudny, wręcz
budzący odrazę. Zastanawiam się, czy ja
naprawdę chcę to czytać? Czy jestem w stanie przebrnąć przez
ponad 600 stron, czytając kolejną historię o tym, że największym
potworem chodzącym po Ziemi… jest człowiek? Cóż, ja jeszcze się
zastanowię, ale jeżeli lubicie mocne uderzenie w trakcie czytania
to myślę, że ta pozycja będzie dla Was idealna.
* * *
„Powiedz,
że jesteś moja” - Elisabeth Norebäck
Wydawnictwo
Zysk
kryminał/sensacja/thriller
data
premiery: 11.06.
I
kolejny thriller w naszym zestawieniu! 💥Powiem
tylko jedno, wydawnictwo kupiło mnie początkiem opisu tej pozycji,
który i Wam przekażę: „Każdy myśli, że umarła. Ty wiesz, że
żyje. Ktoś robi wszystko, żeby ukryć prawdę. Gdyby twoja roczna
córka zaginęła, czy rozpoznałabyś ją dwadzieścia lat później?
Powiedz, że jesteś moja dotyka dwóch najbardziej przerażających
koszmarów: utraty dziecka i utraty zmysłów.”. Nie wiem czemu,
ale ta utrata zmysłów chyba najbardziej mnie przyciąga. Nie
potrafię wyjaśnić czemu. Może właśnie dlatego chciałam
studiować psychologię…?
* * *
„Kirke” - Madeline Miller
Wydawnictwo
Albatros
fantastyka/obyczajowa
data
premiery: 13.06.
Ta
pozycja powoli staje się moim Must Have w biblioteczce, a nie tylko must read. Tak jak przy
każdym kolejnym thrillerze powtarzam Wam, że je kocham, tak i tu
się powtórzę – kocham, wręcz UBÓSTWIAM mitologię i wszystko, co z nią związane. 💖 Niesamowicie cieszy mnie fakt, że powstaje
coraz więcej książek bazujących na mitach. Taką fantastykę, to
ja mogę czytać. Dodatkowo do przeczytania tej
książki zachęciła mnie Karolina z come.book (a kto ją obserwuje
na IG i słucha ten wie, że jak ona coś poleca, to portfel potem
płacze). Poza tym, wszelkie okładkowe sroki – spójrzcie na tę
okładkę i niech rzuci pierwsza/pierwszy kamieniem, kto nie chciałby
„Kirke” w swojej kolekcji.
* * *
„Lato,
które się zaczyna” - Sílvia Soler
Wydawnictwo
Kobiece
powieść
data
premiery: 14.06.
Czerwiec
to już prawie wakacje, a skoro wakacje, to przydałyby się również
lekkie pozycje. Dlatego postanowiłam postawić na „Lato, które
się zaczyna”. „To piękna, nostalgiczna opowieść o tym, że
życie pisze różne scenariusze, ale prawdziwa miłość jest pisana
każdemu z nas”. Czegóż chcieć więcej, niż książki o miłości
w ciepłe, słoneczne, wolne dni?
* * *
„Kreatorzy
przypadków” - Yoav Blum
Wydawnictwo
Albatros
fantastyka/obyczajowa
data
premiery: 20.06.
Książka
zaciekawiła mnie głównie dlatego, że sama nie wierzę w
przypadki. Uważam, że wszystko dzieje się „po coś”, np. z
jakiegoś powodu spotkałam tego i tego człowieka na swojej drodze.
Z jakiegoś powodu mój plan nie wypalił. Z jakiegoś powodu z
realizacją wymarzonego celu muszę się jeszcze wstrzymać i tak
dalej, i tak dalej. W tej pozycji mamy do czynienia z tajną
organizacją, która… pozoruje zbiegi okoliczności. To, co
większość z nas odbiera za zwykły przypadek, w tej książce
okazuje się być dobrze zaplanowanymi akcjami. Mimo
wszystko trzeba pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi – mają
własną wolę. Nie każdy przypadek da się zainicjować i nie każdy
przyniesie oczekiwane skutki.
Bardzo
ciekawi mnie ta pozycja i już nie mogę się doczekać, aż trafi do
moich rąk! Myślę, że będę się naprawdę dobrze bawić przy tej
lekturze!
* * *
„Strażnik
rzeczy zagubionych” - Ruth Hogan
Wydawnictwo
Literackie
obyczajowa
data
premiery: 20.06.
Tak,
skusiłam się na okładkę. No, ale czyż ona nie jest piękna? Czy
nie zasługuje na to, by wziąć tę książkę do ręki (albo w moim
przypadku, przynajmniej na razie, kliknąć na ikonkę) i przeczytać
jej opis? Ten troszkę skojarzył mi się z jedną z lektur szkolnych
– z „Kamizelką” Bolesława Prusa ("Starzejący się pisarz, Anthony Peardew, po śmierci ukochanej żony
zaczyna zbierać i katalogować przedmioty zgubione przez innych."). Mimo to tematyka, jaką
wybrała autorka „Strażnika” jest według mnie czymś nowym,
świeżym. Czy faktycznie tak będzie? Czy wnętrze okaże się tak
samo piękne, jak okładka? Mam taką nadzieję! Nie pozostaje mi nic
innego, jak czekać na datę premiery, a potem brać się za
czytanie!
* * *
„Magda M. Ciąg dalszy nastąpił" - Mirosław Figura
Wydawnictwo Znak Literanova
powieść
data premiery: 20.06.
„Magda M." to był serial mojego dzieciństwa. Oglądałam go uparcie trzy razy, za nim w końcu udało mi się obejrzeć finałowy odcinek. Nie wiem, czy znacie, ale jeśli nie, polecam! Nie zrobię tego z czystym sumieniem, ponieważ widziałam go wieki temu i nie wiem, jak zareagowałabym na niego teraz. Ale kochałam go i ma szczególne miejsce w moim sercu. Kiedy zobaczyłam tę książkę (po raz kolejny na blogu Marty) wiedziałam, że nie tylko muszę ją przeczytać - ona musi być moja! Nie przejdę obok niej obojętnie, oj nie! Biorę ją w ciemno z czystego sentymentu. A jeśli czas pozwoli, przed przeczytaniem bardzo chętnie odświeżę sobie serial (o ile gdzieś znajdę taki „staroć").
* * *
„Zapach
wspomnień” - Jan Moran
Wydawnictwo
Kobiece
powieść
data
premiery: 21.06.
To
ostatnia pozycja z zapowiedzi wydawniczych na czerwiec, która mnie
interesuje. Po lekturze „Oświadczyn” Tasminy Perry chłonę
wszystkie książki, których historia rozgrywa się w XX wieku w
Stanach bądź Wielkiej Brytanii. Ten świat od zawsze mnie
fascynował, zwłaszcza jego „elitarna” strona, więc ta pozycja
zdaje się być idealna dla mnie. Ponadto jestem zakochana w Paryżu,
odkąd miałam okazję zwiedzić to miasto. Jestem bardzo ciekawa,
jak zostało ono przedstawione w tej książce, na chwilę przed
wybuchem wojny. Dodatkowo, w książce na pewno pojawi się Polski
akcent! Z opisu zamieszczonego przez wydawnictwo wnioskuję, że
główna bohaterka ma właśnie polskie korzenie. Tak więc każdy
element tej pozycji działa
pobudzająco na moją wyobraźnię: Francja
roku ‘39, ucieczka przed wojną do Los Angeles, hollywoodzkie
elity, drogie perfumy. Ach, nic tylko brać i czytać!
~
* ~
Z
każdym takim podsumowaniem zapowiedzi książkowych na dany miesiąc,
coraz mocniej łapię się za głowę. Bo czasu wcale mi nie przybywa
– wręcz z każdym dniem mam go coraz mniej – a książek wręcz
przeciwnie.
Czy któraś z przedstawionych przeze mnie pozycji Was interesuje? A może czymś Was zaciekawiłam? Piszcie mi koniecznie!
PS-Za
jakiś czas możecie spodziewać się wspólnej opinii na temat
wszystkich książek tworzących cykl Kwiat Paproci.
Komentarze
Prześlij komentarz